Interlaken czyli po prostu pomiędzy jeziorami...
Pojechałam tam ze starszą siostrę odwiedzić kuzynostwo. Ich tata (brat mojego taty) jest pastorem tego białego kościółka, mieszkają obok i nie ma sensu więcej pisać bo są zdjęcia :>
Jechałyśmy pociągiem, a potem statkiem...
Robiłyśmy Momo, tybetańskie pierożki :) kuzynka była długo w Nepalu...
Passionblume
widok z okna pokoju Anny :D
Anna i Elisa
tata robi takie oto figurki...
próby zrobienia zdjęcia przez okno pociągu
jako ciekawostkę siostra pokazała mi "stary" pociąg......
To miejsce jest cudne :O
OdpowiedzUsuńhm... A pociągi też bym chciała mieć takie stare :D