macht, Kunst, Geld
Mieliśmy zapisywać na kartkach obrazy które nam się podobają i informacje o nich, ale coby się zbytnio nie przemęczać to ograniczyłam się do robienia zdjęć obrazów i podpisów.
Taaa, mój aparat. Ale zdjęcie obrazuje cośmy robili....
Znaczy nie nudziłam się, lubię muzea ze sztuką, ale muszę być sama, by sobie tak pobyć z myślami i chłonąć inne.
To co najbardziej lubię w tym mieście to barokowa starówka, która zamknięta jest murem i ma milion podcieni, wąskich przejść i uliczek...
Potem razem z Khei i Coco poszliśmy na kawę i okazało się, że czasami w ciągu tygodnia jest targ na ryneczku.
sery, sery, sery.
Pogoda typowo jesienna, chmury, deszcz, aczkolwiek jest ciepło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz