czwartek, 27 września 2012

Kunstmuseum

Mittwoch - nawet nie pamiętam co robiliśmy, w sumie to było dwa tygodnie temu. Pamiętam, że Nachmittag był frei, a to najważniejsze ! A! Byliśmy w Kunstmuseum Solothurn. Naszym zadaniem było wybrać sobie jeden obraz i na po feriach naszym zadaniem jest opisanie go.

macht, Kunst, Geld
Mieliśmy zapisywać na kartkach obrazy które nam się podobają i informacje o nich, ale coby się zbytnio nie przemęczać to ograniczyłam się do robienia zdjęć obrazów i podpisów.



Taaa, mój aparat. Ale zdjęcie obrazuje cośmy robili....


Znaczy nie nudziłam się, lubię muzea ze sztuką, ale muszę być sama, by sobie tak pobyć z myślami i chłonąć inne.

To co najbardziej lubię w tym mieście to barokowa starówka, która zamknięta jest murem i ma milion podcieni, wąskich przejść i uliczek...
Potem razem z Khei i Coco poszliśmy na kawę i okazało się, że czasami w ciągu tygodnia jest targ na ryneczku.




sery, sery, sery.


Pogoda typowo jesienna, chmury, deszcz, aczkolwiek jest ciepło.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz